Jeszcze dekadę temu wyjazd zagraniczny kojarzył się z tłustym plikiem dokumentów: papierowy paszport, wydrukowane bilety, potwierdzenia rezerwacji hotelu i wiz, a na lotnisku – długie kolejki do odprawy. Dziś większość z nas wchodzi na pokład samolotu, machając przed bramką jedynie ekranem smartfona z mobilną kartą pokładową. Nic dziwnego, że coraz częściej pojawia się pytanie: czy telefon może całkowicie zastąpić paszport?
Co tak naprawdę robi paszport?
Paszport jest międzynarodowym dowodem tożsamości. Jego mikrochip zawiera zaszyfrowane dane biometryczne, które strażnik graniczny odczytuje z daleka. Aby telefon mógł przejąć jego funkcję, musi spełnić dwa warunki:
-
Wygenerować wiarygodny identyfikator – cyfrowy odpowiednik tego, co dziś siedzi w chipie paszportu.
-
Pozwolić służbom granicznym odczytać go szybko i bezpiecznie – najlepiej bez wyjmowania urządzenia z kieszeni.
ICAO i „cyfrowy bliźniak” paszportu
Organizacja ICAO, która od pół wieku ustala wzór paszportów, wprowadza właśnie standard Digital Travel Credential (DTC) – cyfrowego bliźniaka paszportu. W pilotażach pasażer skanuje tradycyjny dokument w aplikacji, a dane są podpisywane przez władze i zapisywane w telefonie. Podczas kontroli wystarczy przyłożyć urządzenie do bramki, a system porówna DTC z biometrią twarzy pasażera. Testy prowadzi m.in. Finlandia na lotnisku w Helsinkach, gdzie podróżni Finnaira mogą już używać wyłącznie smartfona na 22 trasach międzynarodowych
Podobne projekty ruszyły też w Singapurze, Kanadzie i Australii. Analitycy przewidują, że za 3–5 lat cyfrowy paszport stanie się standardem w Unii Europejskiej, a papierowa książeczka zostanie w kieszeni wyłącznie „na wszelki wypadek”
Cyfrowe wizy – praktyka tu i teraz
Zanim jednak świat przyjmie w 100 proc. cyfrowe paszporty, e‑wizy pokazały, że można podróżować bez naklejki w dokumencie. Klasyka gatunku to Wiza do Indii (e‑Visa India) – wypełniasz formularz online, płacisz kartą, a zatwierdzony plik PDF ląduje w Twojej skrzynce mailowej. Na lotnisku wystarczy pokazać kod QR na wyświetlaczu telefonu – papier nie jest potrzebny.
Podobnie działają:
Kraj / strefa |
Nazwa elektronicznej wizy lub zezwolenia |
Maks. ważność |
Australia |
ETA oraz eVisitor |
12 miesięcy |
Stany Zjednoczone |
ESTA (dla obywateli Programu Ruchu Bezwizowego) |
2 lata |
Kanada |
eTA |
5 lat |
Kenia |
eTA (obowiązkowa od 2024 r.) |
90 dni |
Turcja |
e‑Visa |
180 dni |
Kambodża |
e‑Visa |
90 dni |
Arabia Saudyjska |
e‑Visa turystyczna |
1 rok |
To realne przykłady, w których paszport służy tylko do potwierdzenia tożsamości, a pozwolenie wjazdowe istnieje wyłącznie w telefonie.
Notberg – wizę zamawiasz jak pizzę, nosisz w telefonie
Serwisy takie jak Notberg.com idą krok dalej: pośredniczą w uzyskaniu e‑wizy, a następnie umieszczają gotowy dokument w twoim osobistym „schowku” w chmurze. W efekcie wizę można pobrać kiedy chcesz, wyświetlić offline lub przesłać linii lotniczej jeszcze przed wylotem. Dzięki temu:
-
nie ryzykujesz utraty maila z PDF-em,
-
masz pewność, że na granicy pokażesz aktualną wersję wizy,
-
a wszystkie dane przechowujesz na zaszyfrowanej przestrzeni w smartfonie.
Dla zapracowanych podróżników biznesowych to spore ułatwienie – w praktyce cały proces przypomina zamówienie pizzy: kilka kliknięć, płatność online i gotowe.
Czy to już koniec papieru? Plusy i minusy cyfrowych dokumentów
Zalety |
Ryzyka / wyzwania |
✅ Mniej kolejek – wstępna weryfikacja tożsamości odbywa się online. |
⚠️ Wymóg kompatybilnego sprzętu – nie każdy ma najnowszy telefon z NFC. |
✅ Niższy ślad węglowy – mniej plastiku, mniej papieru. |
⚠️ Obawy o prywatność – scentralizowane dane biometryczne mogą kusić cyberprzestępców. |
✅ Mniejsze koszty dla państw – druk paszportów i wklejek wizowych to miliony euro rocznie. |
⚠️ Ryzyko awarii – rozładowany telefon na granicy wciąż oznacza kłopot. |
✅ Łatwiejsze odzyskiwanie dokumentu – cyfrowy paszport „przywrócisz” z chmury w razie utraty urządzenia. |
⚠️ Brak globalnego standardu – nie wszystkie kraje uznają DTC. |
Czy smartfon zastąpi paszport?
Technologia wyraźnie zmierza w tym kierunku: pilotaże DTC, rozwój cyfrowych portfeli i powszechne e‑wizy pokazują, że cyfrowa tożsamość jest już nie tylko wizją futurologów. Zanim jednak całkowicie pożegnamy papier, musimy uzgodnić międzynarodowe standardy, zadbać o prywatność i umożliwić dostęp osobom bez najnowszych urządzeń.
Dla podróżnych dobra wiadomość jest taka, że nawet w okresie przejściowym zyskamy wygodę: elektroniczna Wiza do Indii, e‑TA do Kanady czy ESTA do USA już dziś lądują prosto w telefonie, a dzięki platformom takim jak Notberg.com cały proces zamawiania i przechowywania dokumentów trwa krócej niż pakowanie walizki.
Kiedy więc następnym razem spojrzysz na swój tradycyjny paszport, pamiętaj – być może właśnie trzymasz w dłoni ostatnią papierową pamiątkę dawnej epoki podróży.
Artykuł sponsorowany